17.10.2004

 

Wyzwolenie od zła poprzez nawrócenie

 

„Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat” (J 16,33)

Chrystus zobowiązując swoich uczniów do życia według zasad, których nauczał, wielokrotnie ostrzegał przed niezrozumieniem i cierpieniami ze strony ludzi, jako nieuniknionymi konsekwencjami wierności zasadom Ewangelii. Ostrzega przed ludźmi, którzy świadomie czy też nie, ale mogą stać się narzędziami w ręku szatana jako „plemię przewrotne i wiarołomne” (Mt 12, 39). Szatan nie namawia człowieka do zła wprost, ale ukazuje jego atrakcyjność, zwodzi umysły i serca poprzez zatracenie poczucia zła i grzechu (2 Tes 2,7). Pociąga zmysły ładnym opakowaniem, w którym podaje truciznę. Wykorzystuje nasz brak refleksji albo jej powierzchowność, pozostanie na powierzchni, drogę na skróty - zob. C. S. Lewis Listy starego diabła do młodego.

Przyjęcie Chrystusa jako osobistego Pana i Zbawiciela nie jest pełne, jeśli pozwalamy na to, aby panował w naszych sercach strach przed trudnościami, strach przed cierpieniem. Nie możemy udawać tego, że w naszym życiu nie ma cierpienia i zła - zob. buddyjskie trzy małpy. Cierpienie jest wpisane w nasze życie, a uciekamy przed nim wtedy, gdy nie widzimy jego sensu. Decyzja na przyjęcie trudności życiowych i związanego z nimi cierpienia jako nieodłącznych elementów mojego życia jest decyzją na zjednoczenie się z ukrzyżowanym Chrystusem. „Jeżeli mnie prześladowali, to i was prześladować będą” (J 15, 20). Jednak najważniejsza jest tutaj ostateczna ocena rzeczywistości. Kto tak naprawdę zwyciężył? Jezus, czy ci, którzy skazali Go na śmierć i ukrzyżowali? Oczywiście wiemy: zwyciężył Jezus! Więc czego się lękasz? Czyżbyś Mu nie ufał? „Jam zwyciężył świat!

„Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie.” (Łk 11, 23). Jeśli nie podejmuję walki z moim grzechem osobistym i z grzechami społecznymi, ze złymi strukturami, w które jestem uwikłamy, to przyczyniam się do ich utrwalania i w konsekwencji staje się wrogiem Chrystusa i Jego krzyża! Grzech – kara – skrucha – miłosierdzie Boże. Taka jest droga każdego człowieka, który dąży do zjednoczenia z Bogiem. Rozpoznanie i uznanie popełnionego grzechu, wyznanie winy, do tego, że w ten sposób wystąpiło się przeciwko Bogu i oddanie się z pełnym zaufaniem Jego miłosierdziu (Ps 51), to jedyna droga do pełnej integracji wewnętrznej osoby ludzkiej i tworzenia przestrzeni, w której człowiek może się w pełni rozwijać jako osoba - trwając w pełnym miłości dialogu z Bogiem.